Obowiązki wzywają
Szukasz pomysłów na samodzielne zabawy? Jesteś w domu z dzieckiem, ale musisz chociaż chwilę popracować? Potrzebujesz pół godziny na ugotowanie obiadu lub rozwieszenie prania? Powodów, dla których Twoje dziecko musi troszkę zająć się samo sobą, może być mnóstwo.
Jestem daleka od oceniania i pouczania. Nie powiem Ci: “Rzuć wszystko, poświęć swojemu dziecku 100% czasu”. Czasami jest to po prostu niemożliwe. Kiedy tylko będziesz mogła, dasz mu całą swoją uwagę. Tymczasem sytuacja wymaga elastyczności.
Właśnie na takie okoliczności przygotowałam 10 pomysłów na samodzielne zabawy. Powinny one rozwiązać Twój problem, czym zająć malucha. Moim zdaniem, każda z tych aktywności to ok. 30 minut względnego spokoju. Mam nadzieję, że tyle Ci wystarczy? 🙂
Dziurkowanie
Ta zabawa była u nas hitem. Potrzebny będzie Ci dziurkacz. Przygotuj też białe lub kolorowe kartki. Potnij je w paski. Nie muszą być piękne i równe, więc nie zajmie Ci to dużo czasu.
Zademonstruj, jak wykonuje się dziurki i pozwól dziecku zrobić to samodzielnie. Co jakiś czas pomóż opróżnić zbiorniczek i wsypać kółeczka do miski. Starsze dziecko być może poradzi sobie z tym samo.
Kiedy dziecko znudzi się już dziurkowaniem (u mnie nie nastąpiło to prędko), zaproponuj mu wykonanie pracy plastycznej przy użyciu produkowanych kółeczek. 🙂
Tutaj opcji jest wiele. Jeśli kółka są białe, może być to zimowy krajobraz (najlepiej na niebieskiej kartce), jeśli pomarańczowe – dynia, jeśli zielone – drzewo. Najprościej będzie, jeśli wydrukujesz odpowiadającą wam kolorowankę.
Teraz wystarczy, że dasz dziecku klej w sztyfcie. Niech smaruje obrazek klejem i posypuje go kółeczkami z miski.
Inny wariant, który powinien zadowolić młodsze dzieci, to segregowanie kolorów. Jeśli wasze kółka są wielokolorowe, maluch może zająć się ich porządkowaniem.
Zabawa w księgarnię
To taka zabawa w sklep, tylko mniej bałaganu. Przynajmniej u nas.
Oprócz dostępu do wszystkich książek z biblioteczki malucha potrzebny będzie bloczek karteczek samoprzylepnych i ołówek. Jeszcze lepiej, jeśli dorzucisz do tego kalkulator.
Poproś dziecko, aby przygotowało księgarnię. Bez pomagania, w końcu to samodzielne zabawy. 🙂 Każda z książek musi mieć swoją cenę napisaną na małej karteczce i przyklejoną do okładki.
Jeśli Twoja pociecha ma jeszcze problemy z pisaniem cyfr, naszykuj dla niej szybko wzór. Od 1 do 20 lub 30 w zupełności wystarczy.
Wycena książek i ich odpowiednia prezentacja na pewno zaangażuje dziecko na dobre pół godziny. Być może i na więcej, jeśli zainspiruje je to do przejrzenia swoich zbiorów.
Kiedy będziesz miała już czas, zawitaj do księgarni i zakup kilka interesujących pozycji. Pomóż dziecku podliczyć cenę na kalkulatorze.
Trudne kolorowanki
Syn mojej koleżanki bardzo długo nie lubił kolorować. Nie szło go do tego namówić. Nie będzie i już. A wiesz, kiedy w końcu się przekonał? Posłuchaj, śmieszna sprawa.
Koleżanka dostała od Mikołaja piękne kolorowanki relaksacyjne dla dorosłych i ogromny zestaw kredek. Młody popatrzył chwilę na mamę, pomyślał… i też tak chciał! Tym sposobem 3,5-latek rozpoczął swoją przygodę z kolorowaniem od wypełniania reprodukcji obrazów i dobierania jednego z wielu odcieni zieleni czy brązu.
Spróbuj, być może u Ciebie też to zadziała? Zapełnienie jednej wymaga sporo pracy… i czasu. 🙂
Zabawy z kartonem
Puste kartony to super sprawa Można ich użyć na wiele sposobów. Sprawdzają się świetnie zarówno jeśli chodzi o samodzielne zabawy, jak i majsterkowanie z tatą. Im większe, tym lepsze.
A co można zrobić z takim kartonem, jeśli akurat nie masz czasu na wycinanie i konstruowanie z niego cudów? Mój ulubiony patent to włożenie córki do środka razem z kredkami lub mazakami. Rysowania nie ma końca!
Jeśli akurat nie masz dużego kartonu w piwnicy, możesz spróbować zdobyć go w inny sposób. Ja ostatnio dostałam świetny karton, kiedy zapytałam o niego na facebookowej grupie osiedlowej.
Pizza z plasteliny
Zaproponuj swojemu dziecku stworzenie własnej pizzerii. Moja córka kocha pizzę (kto nie kocha?), więc wsiąknęła w tę zabawę na dobre.
Ze sztywnego papieru wytnij kółka. Właściwie to nie musisz ich nawet wycinać. Po prostu je narysuj. Wzór do druku możemy Ci również wysłać, jeśli pozostawisz swój e-mail w formularzu na dole tego artykułu.
Poproś pociechę, aby rozsmarowała żółtą plasteliną na brzegach i czerwoną na środku. Następnie niech uformuje składniki na pizzę. Salami, pieczarki, oliwki, kukurydza? Co tylko przyjdzie jej do głowy. Smacznego!
Mapa skarbów
Bardzo fajna, prosta zabawa. Przygotuj drobne zabawki, np. te z jajek niespodzianek. Równie dobrze mogą być to klamerki. Poproś dziecko, aby ukryło je w różnych zakamarkach.
Niech dobrze zapamięta, gdzie są schowane. Kolejny krok to narysowanie mapy mieszkania, na której oznaczy miejsca ukrycia tych skarbów.
Ja pokazałam córce w internecie kilka przykładowych rzutów mieszkań i wytłumaczyłam jej, jak się je rysuje. Zainspirowało ją to na tyle, że spróbowała stworzyć swoją mapę właśnie w taki sposób.
Młodsze dzieci mogą po prostu narysować miejsca ukrycia: szafę, kanapę, wannę… Na tyle, na ile potrafią. Ważne, aby na początku, zanim udasz się do swoich zajęć, narysować maluchowi przykład, jak to może wyglądać.
Oczywiście, gdy skończysz robić to, co masz do zrobienia, musisz odszukać wszystkie skarby! 🙂
Ubieranki
Masz jeszcze niemowlęce ubranka? To świetnie! Zachęć córkę lub syna, aby ubrali w nie swoją lalkę lub misia. Niech przygotuje warianty na różne okazje.
Inna propozycja to przegląd szafy. U nas było to tak. Moja córka powoli wyrastała z kolejnej partii ciuchów (znowu!) i wiedziałam, że szykują się większe zakupy.
Z tego względu poprosiłam ją, aby samodzielnie wyjęła ze swojej szuflady w komodzie wszystkie swoje ubrania. W końcu i tak musiałbym zrobić to sama i też narobiłabym bałaganu.
Następnie zleciłam jej, aby przygotowała swoje ulubione zestawy ubrań. Możesz wymyślić też inne warianty, np. poprosić o przygotowanie zestawów na różne okazje.
Tego rodzaju samodzielne zabawy to jednocześnie nauka odpowiedzialności za te nieco bardziej przyziemne sprawy.
Fotorelacja
Jeśli nie obawiasz się o swój telefon, możesz zlecić swojemu dziecku wykonanie fotorelacji. Pokaż mu tylko, jak wykonuje się zdjęcia. Możliwe, że już dobrze to wie. 🙂
Jego zadaniem jest po prostu zrobienie ciekawych zdjęć domu, kwiatów, zabawek, widoku zza okna, które później wspólnie obejrzycie.
Starszakowi możesz zaproponować zaaranżowanie scenek z udziałem autek czy ludzików lego, które potem sfotografuje.
Sześciolatek być może poradzi sobie nawet z przygotowaniem prostej animacji przy użyciu specjalnej aplikacji. To wymaga jednak nauczenia go tego wcześniej, podczas wspólnej zabawy. Koniecznie spróbujcie w wolnej chwili. To świetne zajęcie dla dzieci i dorosłych.
Palcem po mapie
Czy masz w domu mapę, której nie jest Ci szkoda? Np. plan waszego miasta sprzed 10 lat? Większy będzie z niego użytek, jeśli pozwolisz się nim pobawić.
Rozłóż mapę na stole i zaproponuj aktywność dostosowaną wieku dziecka. Może to być np.:
- jeżdżenie małym samochodzikiem po ulicach
- ustalanie trasy przejazdu autobusu
- planowanie wycieczki po mieście (np. szlakiem wszystkich kościołów)
- szukanie znanych miejsc.
Opcji jest wiele. Wymyśl coś, co zainteresuje Twoje dziecko. Być może ono Cię w tym wyręczy i samo wpadnie na coś zaskakującego. 🙂
Galeria sztuki
W pokoju rozwieś sznurek, np. między dwoma krzesłami. Daj dziecku klamerki lub spinacze oraz teczkę z jego pracami.
Zaproponuj, aby przejrzało uważnie wszystkie rysunki i wybrało kilka najpiękniejszych. Wytypowane prace niech powiesi na sznurku.
Mama, gdy tylko będzie mogła, przyjdzie do galerii sztuki, aby obejrzeć arcydzieła. Mam nadzieje, że ta aktywność zajmie Twoją pociechę równie mocno, co moją córkę.
Rozwieszanie nie zajęło co prawda wiele czasu, ale wybieranie… Dobre pół godziny! 🙂
Wierzę, że dzięki tym propozycjom samodzielnych zabaw, zyskasz chwilę spokoju na wykonanie swoich obowiązków. Jestem przekonana, że kiedy tylko będziesz mogła, dołączysz do swojej pociechy i pobawicie się wspólnie.
Daj znać co myślisz o tych propozycjach? Czy z jakiejś skorzystasz?